Widoczne
zdumienie

w kierunku akceptacji
różnorodności płciowej

Miliony powodów do trans radości

Mamy miliony powodów do trans radości. Bo są nas miliony na świecie. Bo są miliony momentów, w których doświadczamy euforii płciowej. Bo są miliony minut gdy czujemy spokój, że jesteśmy sobą. 

Trans radość to nasza siła. Pozwala nam docenić nasze życie i daje nam wolność ekspresji. Trans radość to nasza osobista rewolucja, gdy nie pozwalamy się wciskać w szufladki. Trans radość to ulga, że wreszcie możemy być sobą, ale i odwaga by się realizować.

A czym dla Ciebie
jest trans radość?

Poznaj wyniki naszego projektu!

Wizyta studyjna w Norwegii

Uczymy się, słuchamy, inspirujemy! W wakacje 2023 roku zobaczyłyśmy, jak działa wspierana przez samorząd transinkluzywna opieka medyczna w Oslo. Poznałyśmy też organizacje edukujące z zakresu różnorodności płciowej. Młode transpłciowe osoby i ich bliscy, bliskie zasługują na wsparcie i akceptację.

Wizyta studyjna w Islandii

Jak się żyje osobom transpłciowym na islandzkiej wyspie? Okazuje się, że mamy podobne wyzwania: ruchy anty-gender, próby wykluczania osób transpłciowych i niebinarnych i solidarność ruchów feministycznych. Dlaczego to tak ważne, by wspierać literkę T w skrócie LGBT? Bo transfobia jest obecna także w inkluzywnych i otwartych na queerowe społeczności społeczeństwach, w których świadomość źródeł transfobii pomaga skutecznie z nią walczyć.

Dzień widoczności osób transpłciowych

Dzień Widzialności Osób Transpłciowych obchodzimy 31 marca od 2009 roku, gdy trans-aktywistka z Michigan, Rachel Crandall, chciała zwrócić uwagę na widzialność osób transpłciowych, ale także stworzyć przestrzeń do postrzegania samej transpłciowości nie tylko w kontekście przypominania o ofiarach dyskryminacji.

Przypominamy i zawsze będziemy przypominać, że nie ma LGBTQIA bez literki T! Nie ma różnorodności i wspólnoty bez niebiesko-różowo-białej flagi! Nie ma równości i bezpiecznej przyszłości dla naszej społeczności bez praw osób transpłciowych i niebinarnych!

Solidarnie z transpłciową aktywistką

Około 30 osób zebrało się przed Sądem Okręgowym w Krakowie w styczniu 2024 r., by okazać solidarność aktywistce na rzecz osób transpłciowych, Mai Heban.

Z uwagą, ale i strachem obserwujemy wzmacniający się w przestrzeni medialnej, ale przede wszystkim internetowej, ruch próbujący wykluczać osoby transpłciowe i niebinarne z naszych wspólnot, nazywający się błędnie feministycznym, prawnoczłowieczym. Feminizm, który wyklucza to nie feminizm, feminizm, który używa przemocy słownej i symbolicznej wobec jednej z grup mniejszościowych to nie feminizm. Feminizm oparty jest na wzajemnym wsparciu, dbaniu o siebie nawzajem i walce o równe prawa, dla wszystkich wykluczonych, bo tym dla nas jest krzyczane w ostatnich latach hasło “nigdy nie będziesz szła sama”

czytamy w apelu kilku krakowskich organizacji LGBT i działających na rzecz kobiet, zwracającym też uwagę na to, że osoby transpłciowe, niebinarne i queerowe są częścią lokalnych inicjatyw, organizacji, wspólnot.

Podpisz petycję

Apelujemy do Magnificencji Rektora o jak najszybsze przywrócenie studentom i studentkom transpłciowym i niebinarnym możliwości funkcjonowania w zgodzie z własną tożsamością płciową.

O projekcie

W najnowszej „Sytuacji społecznej osób LGBTA” Kampanii Przeciw Homofobii, widzimy jak w dramatycznym położeniu są osoby transpłciowe. 69% z nich doświadczyło przemocy, 1 na 5 doświadczyła nierównego traktowania w miejscu pracy, a 1 na 4 w dostępie do opieki zdrowotnej. Ma na to wpływ obserwowany wzrost popularności retoryki wykluczającej osoby różnorodne płciowo (m.in. transpłciowe i niebinarne) i przedstawiające je jako zagrażające w szczególności dla praw kobiet (tzw. feminizm wykluczający osoby transpłciowe, ang. trans-exclusionary feminism). Zauważamy także, że dyskurs ten, jest powszechny obecnie zarówno na uczelniach (w tym państwowych), mediach głównego nurtu oraz mediach społecznościowych. Na uczelnie zapraszane są osoby, które w jawny sposób przedstawiają poglądy feministyczne wykluczające osoby trans i niebinarne.

Taka narracja, obecna powszechnie w mediach i instytucjach publicznych, przekłada się realnie na sytuację społeczną i prawną osób transpłciowych, mając odbicie w państwowych i lokalnych politykach społecznych. Sytuacją ilustrującą wpływ antytranspłciowego dyskursu na sytuację prawną osób różnorodnych płciowo w Europie, była proponowana w 2017 r. reforma ustawy z 2004 roku regulującej uzgodnienie płci (ang. Gender Recognition Act – GRA). Wzmożona krytyka i sprzeciw aktywistek opowiadających się przeciwko ułatwieniu procesu uzgodnienia płci metrykalnej i dostępu do afirmującej płeć opieki medycznej, przełożyły się na ostateczne zablokowanie korzystnych dla osób transpłciowych reform.

Projekt jest odpowiedzią na wielokrotnie podnoszony problem transfobii i queerfobii, przede wszystkim w mediach głównego nurtu. Działania projektowe mają zdeeskalować dyskusję, równocześnie wyposażając media, dziennikarzy i dziennikarki w wiedzę na temat różnorodności płciowej i inkluzywny język. Projekt skupia się na zmapowaniu najważniejszych wyzwań wobec coraz powszechniejszego zjawiska TERF-izmu w Polsce, a także w krajach partnerskich – Islandii i Norwegii. Ważnym elementem jest oddolne wypracowanie, odpowiadających na potrzeby samej społeczności, pozytywnej kampanii społecznej. Kampania zwiększy widoczność i wiedzę na temat osób transpłciowych i niebinarnych. Projekt kierowany jest zarówno do osób różnorodnych płciowo i ich bliskich w Polsce, jak i do innych stron, które mierzą się ze skutkami i doświadczeniem retoryki antytranspłciowej (m.in. organizacje pozarządowe, instytucje specjalistyczne). W działania projektowe zaangażowana będzie także społeczność dziennikarska, która ma obecnie znaczący wpływ na kształtowanie opinii publicznej o osobach różnorodnych płciowo.